Bohaterowie biegają bez końca wokół dosłownie trzech bloków (to cały Czarnobyl, krajobraz uderza swoim bogactwem bez dwóch zdań) , wpierw uciekają przed gigantycznym niedzwiedziem, później przed psami, żeby na koniec postraszyć widzów marną podróbką stworków w stylu Drogi bez powrotu, Wzgórza mają oczy (realizm postaci oskarowy, widać je może 30sekund w całym filmie). Oglądać ten film to strata czasu, nieporozumienie, no chyba, że lubicie wieczorynki, albo lajtową wersje Scooby doo.
Zgadzam się. Niewykorzystany potencjał, temat Czarnobyla jak najbardziej ok, ale film sam w sobie jest tandetny. Na pewno nie jest to horror i nie umywa się do Drogi bez powrotu (żadnej z części ) . Myślę, że mutanty z tamtego filmu przenieść tu, było by dużo ciekawiej. A tak to co mamy ? Niedźwiedzia, psy, i NIE WIADOMO CO (nie było okazji się przyjrzeć). 4/10 (za pomysł z Czarnobylem, bez tego 2/10).
Potencjał dobry ale zmarnowany. Największe efekty specjalne to przebiegający niedźwiedź. Nawet nie widać dobrze kto tych ludzi zabijał. Nudny, slabe efekty, scenografia i dalej...porażka
Dlaczego tak sądzisz? Uzasadnij swoją wypowiedź. Dlaczego używasz wulgarnych słów albo bezpodstawnie oskarżasz ludzi o niestworzone rzeczy. Ktoś nawet policzył że już jakieś 1000 "troli" znalazłeś tutaj. A może to ty jesteś właśnie trolem. Przeszkadzasz w dyskusji. Obrażasz. Wyluzuj. Nikt ci tutaj nie zagraża. Nawet jeżeli jesteś chory jak sugerują inni to nie usprawiedliwia cię to ani trochę? Potrafisz powiedzieć dlaczego obrażasz innych użytkowników forum?
Wiesz, w horrorze chodzi o to by straszył widzów, niekoniecznie dokładne pokazanie "stworków" będzie straszyło przez cały film, czasem niedopowiedzenie, niedookreślenie co tak naprawdę atakuje budzi większy strach i napięcie. Ale zgadzam się, że są duże niedociągnięcia.
Jako horror niezły, ale twórcy filmu chyba nawet nie pokusili się o minimum wiedzy o Czarnobylu i Prypeciu - niestety zmarnowali duży potencjał. Powinien się inaczej nazywać - bez Czarnobyla w nazwie.
Miałem zamiar iść do kina obejrzeć to, zapowiadało się ciekawie, ale z tego co tutaj widzę to raczej nie opłaca się chyba wydawać nawet tych 15 zł ...
Nie idź. Zwykły horror w stylu "coś nas zjada jednego po drugim". Czarnobyla tam mało, wręcz niewiele.
nie był aż taki najgorszy ale.....rozczarował mnie te stworki których dokładnie nie widać i głupie zakończenie....mnie trzymał w napięciu przez pierwsza połowę dopóki nie było wiadomo co zabija potem to trochę nawet śmieszne było....liczyłam na więcej .....
Co? "Stworki" ? Widziałaś je? Ja nie zdążyłam się im nawet przyjżeć. Mroczne cienie ze świecącymi główkami :)
Żeby chociaż był kręcony w Prypeci a nie w Serbii i na Węgrzech. Twórcy mają widzów za idiotów, bo myślą, że nie poznają?
A przecież można by było pokazać te cmentarzyska helikopterów i różnych pojazdów wojskowych biorących udział w gaszeniu reaktora 4, porzucone maski przeciwgazowe i inne sprzęty. Można by... gdyby zdjęcia były kręcone w Prypeci.
Oglądając ten film przypomniał mi się inny całkiem fajny tylko nie znam tytułu. Trochę podobny do tego ale nie ma nic o Czarnobylu tylko akcja dzieje się w lesie na Węgrzech. Horror ten opowiadał o wyjedzie integracyjnym z pracy kilku osób (około 10-12) amerykanów do lasów na Węgrzech ?Mieli tam wypoczywać w SPA a okazało się że to jakiś mały i stary ośrodek od dawna opuszczony w upiornych lasach. Do tego oczywiście zostają sami i po kolei zostawali zabijani przez jakaś zjawę czy cuś. Jakieś 4 lata temu leciał na VOD w polsacie a nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Daje 100% że to się nazywało "Wyjazd integracyjny" (może tak polsat przetłumaczył na pasku bo nie oglądałem od początku )ale tylko wyskakuje komedia polska jak się to w google wpisze. Bardzo fajny film i bym z chęcią obejrzał jeszcze raz. Rok produkcji tego filmu to coś koło 2005-2012r